Fotografie zostały wydrukowane na prasie graficznej, a wcześniej wytrawione na miedzianych blachach w technice heliograwiury, którą zalicza się do historycznych technik specjalnych. Obrazy są symboliczne, mogą więc być interpretowane na wiele sposobów. Przedstawiają zdegradowaną materię, ożywioną i nieożywioną, ulegająca entropii, przejmowaną powoli przez przyrodę. Autor pochyla się nad tym procesem i jego emanacjami jako świadek i obserwator. Wizualizacja ludzkiego upadku wprowadza w nastrój nostalgii i skłania do refleksji, zadaje pytanie: Czy aby przetrwać nie powinniśmy żyć bardziej zgodnie z naturą? Czy tworząc i konstruując kolejne „epokowe budowle”, znaki czasu nie powinniśmy nawiązywać do dziedzictwa i zachować więcej ratio w swojej działalności. Podobnie rzecz się ma z komunikacją międzyludzką w czasie rozwoju nowoczesnych mediów – powoli odchodzimy od tradycyjnej komunikacji na rzecz nowoczesnych komunikatorów internetowych, co paradoksalnie sprawia, że nie stajemy się sobie bliżsi, a wręcz odwrotnie pojawia się więcej barier powodujących mocniejszą atomizację jednostek i emocjonalnie jesteśmy przebodźcowani.
The photographs were printed on an intaglio press after being etched onto copper plates using the heliogravure technique, which is considered one of the historical special printmaking methods. The images are symbolic and open to multiple interpretations. They depict degraded matter—both animate and inanimate—succumbing to entropy and slowly reclaimed by nature. The artist contemplates this process and its manifestations as both witness and observer. The visualization of human decline evokes a sense of nostalgia and encourages reflection. It poses the question: in order to survive, should we not live more in harmony with nature? As we create and construct new “monuments of the era,” signs of our times, should we not refer more deeply to our heritage and act with greater ratio? A similar phenomenon can be observed in interpersonal communication in the age of modern media—traditional forms of contact are gradually giving way to digital communicators, which paradoxically do not bring us closer together. On the contrary, more barriers appear, contributing to a stronger atomization of individuals, leaving us emotionally overstimulated.











